Stary Sącz – klimatyczna podróż w czasie połączona z degustacją trunków w tłoczni śliwowicy

Autor posta: Schronisko Trzy Korony , Dodano: 03 lutego 2020

Stary Sącz – miasto w województwie małopolskim usytuowane na wypłaszczeniu Kotliny Sądeckiej w widłach Dunajca i Popradu. Jest jednym z najstarszych miast w Polsce – prawa lokacyjne uzyskał  w XIII wieku. Współcześnie Stary Sącz, który jest siedzibą gminy miejsko – wiejskiej, zamieszkuje około 9060 osób.

 

Stary Sącz – dojazd, trasa

 

Jadąc z Nowego Sącza należy kierować się ulicą Dojazdową do mostu Piłsudskiego na Dunajcu i dalej ulicami Krakowską, a następnie Papieską przez Małą Wieś, Świniarsko, Podrzecze i powrót mostem Świętej Kingi na prawą stronę Dunajca. Ulicą Jana Pawła II dojeżdża się do Rynku, czyli centrum miasteczka. Trasa liczy około 3 km (pięć minut jazdy samochodem).

Do Nowego Sącza dojazd z Krakowa można zaplanować szybką trasą: najpierw autostradą A4 a następnie DK75 lub trasą ciekawą krajobrazowo – najpierw S7 na Mogilany i Myślenice, skręt w Lubieniu na drogę 968 na Kasinę Małą i przez Mszanę Dolną, Lubomierz, Szczawę, Łącko, Jazowsko i Gaboń do celu. Wzdłuż drogi 968 rozlokowane są miejscowości, których mieszkańcy trudnią się uprawą śliwek oraz tłoczeniem znanej w świecie łąckiej śliwowicy i innych wódek owocowych.

Z Zakopanego do Starego Sącza najkrótsza trasa licząca około 88 km wiedzie drogą wojewódzką 969. Na pokonanie tej odległości potrzeba około 1 h 50 minut. Oczywiście można planować inne przejazdy z Zakopanego – ciekawa trasa wiedzie częściowo przez terytorium Słowacji (116 km w czasie 2 h 13 min.) – należy kierować się na drogę 66 w kierunku granicy, potem na Słowacji trasą 77 i 68 do DK 87.

 

Stary Sącz - parkingi

 

W Starym Sączu jest wiele miejsc parkingowych na parkingach różnego typu – nie ma problemu ze znalezieniem bezpłatnego postoju nawet w centrum miasta na jednokierunkowych uliczkach wokół rynku lub miejsca na parkingach strzeżonych położonych w okolicach atrakcji turystycznych.

 

Stary Sącz - zarys historyczny

 

Początki miasta sięgają czasów rozbicia dzielnicowego, gdy książę sandomiersko – krakowski Bolesław Wstydliwy podarował swojej żonie węgierskiej księżniczce Kindze ziemię sądecką. Zgodnie z obowiązującym w średniowieczu prawem, taki podarunek był zabezpieczeniem posagu, który księżniczka wnosiła przed zaślubinami z polskim władcą.

To właśnie z księżną Kingą przez wieki wiąże się historia miasta. Stary Sącz księżna wyznaczyła jako siedzibę nowego klasztoru sióstr klarysek, do którego sama wstąpiła. Decyzję o tym poprzedziła śmierć męża w grudniu 1279 roku. W ufundowanym w 1280 roku klasztorze Kinga spędziła resztę swojego życia. Umarła w 1292 roku w wieku 58 lat. Ponad siedemset lat później podczas wielkiej uroczystości na błoniach Starego Sącza papież Jan Paweł II kanonizował świętą Kingę, która od wieków była czczona jako patronka górników solnych.

Wiek XIV i czasy Kazimierza Wielkiego, to potwierdzenie przywilejów lokacyjnych Starego Sącza i początek rozwoju miasta, które zawsze było ważnym punktem na bursztynowym szlaku.

W I rozbiorze ziemia sądecka przypisana została Austrii, a w granice Polski powróciła w 1918 roku.

Stary Sącz od 1922 roku zaczął tracić na znaczeniu na rzecz założonego opodal Nowego Sącza.

 

Stary Sącz – atrakcje dla zarówno dla dorosłych, jak i dzieci

 

Zwiedzenie Starego Sącza nie zajmuje dużo czasu – wystarczy jeden dzień, aby zobaczyć to co najciekawsze i najcenniejsze, by poczuć niezwykłą atmosferę miasteczka, które wielu uznaje za beskidzką perłę.

W centrum miasta przy Rynku znajduje się Muzeum Regionalne. Jego siedzibą jest Domek na Dołkach – jedyna kamienica, której nie strawił potężny pożar w roku 1795.

Muzeum nie jest ani wielkie, ani nowoczesne. Wszystkie zgromadzone tu eksponaty (około 2000) mają ścisły związek z miastem i jego mieszkańcami. A było wśród nich wielu znanych i ciekawych ludzi.

Warto w muzeum zobaczyć ekspozycję poświęconą księdzu Tischnerowi: biurko księdza, maszyna i inne przybory do pisania, krzesła i inne meble, które służyły mu na co dzień, zapiski, zdjęcia przywołują klimat z czasów, w których Józef Tischner mieszkał i tworzył w Starym Sączu.

W innej części wystawy muzealnej są przedmioty należące do innej starosądeckiej sławy – przedwojennej śpiewaczki operowej Ady Sari oraz liczne dokumenty i zdjęcia – dowody wielkiej kariery tej wybitnej artystki.

Spacerując po wyłożonym otoczakami wydobytymi z dna Dunajca Rynku nie sposób nie zauważyć bramy nazywanej Oficyną Raczków. Kiedyś był to dom zmarłego ponad 20 lat temu artysty i społecznika Józefa Raczka. Najciekawszym miejscem oficyny jest sień, której strop Raczek pokrył niezwykłymi malowidłami. Niezwykłe w nich jest wszystko – kolory, kształty, motywy. Odnosi się wrażenie, że nad głowami unoszą się postacie wyjęte z obrazów Nikifora, twórczość którego zapewne była inspiracją dla Józefa Raczka. Malowidłami pokryte są również ściany w innych częściach domu. Oficyną zdobią drewniane rzeźby, które także wykonał dawny właściciel domu.

Niewiele ponad 100 m od Rynku mieści się Klasztor Klarysek – miejsce ciche, tajemnicze, kojarzące się z dyscypliną i surowością. Warto zwiedzić ogrody klasztorne oraz pięknie zdobione wnętrza przylegającego do klasztoru kościoła p.w. Trójcy Przenajświętszej.

Na spotkanie z siostrami klaryskami nie ma co liczyć – zgodnie z regułą zakonną żyją w oddaleniu od zgiełku i spraw tego świata. Ich czas to głównie modlitwa i praca. Ksienią zakonu od 2019 roku jest jedna z najmłodszych spośród niespełna 30 zakonnic siostra Edyta Anna Bis. Wyboru ksieni dokonuje co trzy lata zgromadzenie w demokratycznych wyborach.

Ciekawostką dotyczącą klasztoru klarysek w Starym Sączu jest fakt dwukrotnego pobytu za murami klasztornymi prezydentów Polski. Gośćmi klarysek byli Lech Kaczyński oraz Andrzej Duda.

Opodal klasztornego muru znajduje się drewniana Brama Węgierska, częściej zwana Bramą Seklerską. Brama bogato rzeźbiona w motywy religijne jest prezentem z Węgier przekazanym miastu w 1999 roku z okazji uroczystości kanonizacyjnych św. Kingi. Miejscowi uważają, że przejście pod bramą przynosi szczęście.

Jest w Starym Sączu jeszcze jedno miejsce związane ze św. Kingą – błonia z ołtarzem, przy którym Jan Paweł II odprawił mszę kanonizacyjną. Po drewnianym ołtarzem znajduje się pomieszczenie, w którym urządzono izbę pamięci Jana Pawła II. Warto tu zajrzeć, bo wiele pamiątek, to ciekawe i oryginalne przedmioty.

Po zwiedzeniu zabytków Starego Sącza warto spojrzeć na miasteczko z perspektywy Góry Parkowej (Miejskiej Góry). Tu z platformy widokowej można zobaczyć całe miasteczko i sporą część ziemi sądeckiej z odległymi pasmami Beskidów w tle.

 

Degustacja łąckiej śliwowicy w Starych Sączu – atrakcja tylko dla dorosłych

 

O ile wszystkie opisane powyżej atrakcje skierowane są do wszystkich turystów niezależnie od wieku, o tyle wizyta w tłoczni wódek jest atrakcją dla dorosłych. Większość tłoczni zajmuje się produkcją wódek, cydru, win oraz soków, ale królową tej ziemi jest śliwowica łącka – mocna wódka (70%) produkowana ze śliwek odmiany Węgierka Zwykła. Cechą charakterystyczną śliwowicy łąckiej jest żółte zabarwienie, wytrawny smak i śliwkowy zapach.

Podczas wizyty w tłoczni goście oglądają wyposażenie wytwórni oraz pokaz pracy na tradycyjnych urządzeniach do wytwarzania wódek. Nieodłączną częścią pokazu jest degustacja wyrobów.

Pokaz wraz z degustacją kosztuje około 30 – 50 złotych. Na miejscu można zaopatrzyć się w oryginalne, certyfikowane wyroby. Nawet jeśli nie jesteśmy smakoszami mocnych trunków, to warto mieć śliwowicę by dodać ją do tradycyjnego polskiego bigosu. Pięknie pakowane butelki ze śliwowicą to także świetny pomysł na oryginalny prezent – pamiątkę z pobytu w Beskidach.