Raczki czy raki – co zabrać w Pieniny?

Autor posta: Schronisko Trzy Korony , Dodano: 09 grudnia 2022

Raczki czy raki – co zabrać w Pieniny?

Co wybrać: raczki czy raki? To pytanie zadaje sobie wielu turystów wybierających się zimą na szlak – nie tylko w Tatry, lecz także w niższe pasma, np. Pieniny lub Karkonosze. I słusznie, ponieważ właściwy dobór akcesoriów, które zapewnią przyczepność na oblodzonym szlaku, wpływa w istotnym stopniu na bezpieczeństwo podczas wyprawy. Czym są i do czego służą raki? W jakich sytuacjach lepiej sprawdzą się raczki? W dzisiejszym artykule odpowiadamy na te ważne pytania.

Do czego służą raki? 

Zanim przejdziemy do tego, co wybrać na pieniński szlak – raki czy raczki – warto przedstawić definicje obu rodzajów sprzętu turystycznego. Zacznijmy od raków, czyli bardziej specjalistycznego zestawu kolców, które nosi się podczas wypraw w wyższe partie gór. Raki mocuje się do podeszwy buta, aby zachować przyczepność na lodzie i ubitym śniegu. Poza zestawem kolców od spodu posiadają one również dwa wystające kolce z przodu, służące do poruszania się po stromych szlakach poprzez wbijanie się w ścianę śniegu.

Wyróżniamy następujące rodzaje raków

  • koszykowe (inaczej: paskowe) – te niedrogie raki montuje się na butach sięgających za kostkę, o sztywnej podeszwie. Sprawdzają się one na niezbyt wymagających wysokogórskich trasach oraz jako sprzęt awaryjny w warunkach letnich,
  • raki półautomatyczne – to bardziej profesjonalne raki, wkładane na specjalne buty do raków półautomatycznych. Ich tył tworzy klamra z metalową obręczą, natomiast przód – koszyk z tworzywa. Raki półautomatyczne sprawdzają się podczas dłuższych marszów oraz trekkingu lodowcowego,
  • raki automatyczne – stosowane przez profesjonalistów w trudnym terenie i ekstremalnych warunkach (np. na lodowcach lub podczas wspinaczki na najwyższe szczyty świata). Ten typ raków składa się z systemu automatycznego z przodu i tyłu, montuje się go na specjalistycznym obuwiu z twardą podeszwą oraz podwójnymi rantami. 

Raki automatyczne są najdroższe – zapłacimy za nie powyżej 1 tysiąca złotych. Raki półautomatyczne to wydatek rzędu 500-800 złotych, z kolei cena raków koszykowych kształtuje się na poziomie około 200-300 złotych. 

Czym są raczki? 

Co to są raczki? Tak nazywa się sprzęt podobny do raków, jednak zaprojektowany z myślą o turystach, którzy poruszają się po mniej wymagających zimowych szlakach, bez elementów wspinaczkowych. Raczki mają mniej kolców niż raki, brakuje w nich również dwóch kolców skierowanych do przodu, służących do wbijania się w ścianę śniegu. Są także mniejsze i lżejsze od klasycznych raków oraz można je nakładać na różne rodzaje butów sięgających za kostkę, niezależnie od twardości podeszwy czy też obecności rantów z przodu lub z tyłu. 

Raczki czy raki – co wybrać w góry? 

Co zatem wybrać w góry: raki czy raczki? To zależy od warunków pogodowych, a także pasma górskiego oraz szczytów, jakie planujemy zdobyć. Jeśli wyprawa ma miejsce w wysokich górach, po stromych zboczach (np. w Tatrach), konieczne będą raki. W przypadku mniej wymagających zimowych wycieczek (wiele szlaków w Beskidach, Gorcach, Karkonoszach i Pieninach) lepszym wyborem będą lekkie raczki. Tymczasem na spacery oblodzonymi nizinnymi szlakami warto zakupić podkładki antypoślizgowe na buty. 

Na jakich szlakach w Pieninach przydadzą się raczki?

Raczki na buty zapewniają przyczepność podczas poruszania się po łagodniejszych szlakach, zlokalizowanych w niższych partiach gór, takich jak doliny czy niestrome stoki. Należy je zakładać na nogi zimą oraz w okresach przejściowych, za każdym razem, kiedy zauważymy, że trasa przed nami jest oblodzona lub oszroniona. Natomiast w sytuacji, gdy na lodzie spoczywa warstwa puchu, śnieg jest mokry lub konieczna okazuje się wspinaczka po skale, raczki nie będą dobrym rozwiązaniem.

Oto przykłady szlaków w Pieninach, na których mogą przydać się raczki: 

  • Schronisko PTTK Trzy Korony — Przełęcz Szopka — Trzy Korony (982 metrów n.p.m.) — Zamek Pieniny — Schronisko PTTK Trzy Korony (6,6 km),
  • Szlachtowa — Pod Huściawą — Skrzyżowanie pod Wysokim Wierchem (823 metrów n.p.m.) — Wysoki Wierch (898 metrów n.p.m.) — Szlachtowa (8,8 km), 
  • Szlachtowa — Pod Huściawą — Skrzyżowanie pod Wysokim Wierchem (823 metrów n.p.m.) — Durbaszka (934 metrów n.p.m.) — Szlachtowa (10,7 km).

Na jakich szlakach w Pieninach przydadzą się raki? 

Kiedy nosić raki? Profesjonalne kolce na buty sprawdzą się na bardziej zaawansowanych trasach, w wyższych partiach gór. Wielu turystów wybierających się w Tatry zabiera ze sobą zarówno raczki, jak i raki, a następnie zakłada je na obuwie w zależności od potrzeb. Przykładowo, do poruszania się po Dolinie Roztoki albo Dolinie Kościeliskiej w zupełności wystarczą raczki, natomiast podczas podchodzenia na Szpiglasowy Wierch (2172 metrów n.p.m.), Kościelec (2155 metrów n.p.m.) bądź inne okoliczne szczyty obowiązkowe będą już nie raczki, a raki. 

Jeśli chodzi o Pieniny, raki mogą się przydać na następujących szlakach (w zależności od warunków pogodowych): 

  • Szczawnica — Palenica (719 metrów n.p.m.) — Szczawnica (3,2 km) – osoby, które decydują się nie na wjazd kolejką, lecz podejście na piechotę, powinny się przygotować na wycieczkę stromym szlakiem na samą górę. W takiej sytuacji raki mogą znacznie ułatwić poruszanie się,
  • Krościenko nad Dunajcem — Przełęcz Sosnów — Pod Sokolicą (774 metrów n.p.m.) — Sokolica (747 metrów n.p.m.) — Krościenko nad Dunajcem (6,9 km) – w szczególności ostatni fragment tej trasy jest bardzo stromy i zimą bywa oblodzony oraz śliski. 

Raki warto spakować do plecaka także wtedy, gdy mamy w planach zimowe wejście w trudnych warunkach na najwyższy szczyt Pienin, czyli Wysoką. W szczególności dużym wyzwaniem może okazać się stroma końcówka tego szlaku: 

  • Jaworki — Wąwóz Homole — Polana pod Wysoką (947 metrów n.p.m.) — Pod Wysoką (964 metrów n.p.m.) — Wysoka (1050 metrów n.p.m.) (8 km).

Poza raczkami lub rakami pamiętajmy również, aby zabrać na taką wyprawę:

  • apteczkę,
  • czekan (pod warunkiem wcześniejszego przeszkolenia z jego obsługi), 
  • kijki trekkingowe, 
  • prowiant, 
  • termos z czymś ciepłym do picia. 

Warunki zimą są trudniejsze niż latem, dlatego trzeba się odpowiednio przygotować.